niedziela, 3 marca 2013

Zaczynamy przygodę z frisbee

Wczoraj była u nas bardzo fajna pogoda, stopnie na plusie i słoneczko ładnie świeciło. No ale niestety mało z tego dnia spędziłam z Masiem, ponieważ przez moją chorobę (grr.. znowu) wyszliśmy tylko na spacerki. Posiedziałam z nim też chwilkę na podwórku porzucałam zabawkę i musiałam wracać do domu.

Ostatnio przyszło zamówienie z zooplusa. Były w nim 3 opakowania smakołyków, 24 puszki mokrej karmy Animonda GranCarno, KONG wubba cat (był gratis :P) oraz.. dysk frisbee :) Spełniliśmy w połowie jedno z postanowień noworocznych :) Kolejnym sukcesem jest to, że Maksik dyskiem się interesuje, czasem nawet próbuję łapać w powietrzu. Niestety oddanie dysku mi to już nie taka prosta sprawa... Ale musimy nad tym poćwiczyć. Macie jakieś sprawdzone sposoby na naukę komendy "puść"? Teraz parę zdjęć Masiego na dworze no i zabawek.





A tutaj bardzo dobrze widać że potrzebujemy wizyty u fryzjera :D