środa, 20 lutego 2013

Poszukujemy nowej obroży.

Ze względu na to, że obroża Masiego ma tylko 1,5cm szerokości, a zapięcie go w szybkim czasie niemal graniczy z cudem zdecydowaliśmy, że musimy kupić coś nowego :) Jeśli nie znajdziemy nic w miejscowym sklepiku naszym celem będzie furkidz :) Osobiście podobają mi się obroże niebieskie oraz zielone. Zastanawiam się nad tymi:
Wzorem uroczy, niebieski do Maxidełka bardzo pasuję, ale boje się o to, że jest jasna i może się łatwo brudzić.

Wzorek równie piękny jak wyżej, ale problem ten sam.
Wyjątkowo uroczy wzorek, ale czy nie ujmie mu męskości :D?

Tutaj wzór już mniej orginalny, ale i problem z brudzeniem mniejszy.





Zastanawiam się też którą formę zapięcia wybrać. Półzaciskową, łańcuszek czy martingale :)?

Ostatnio myślałam nad zorganizowaniem jakiegoś konkursu, pewnie polegałby on na wysłaniu zdjęcia. I tutaj moje pytanie do Was, jeśli znalazłabym sponsorów, czy ktoś chciałby wziąć udział :)?

sobota, 16 lutego 2013

Spóźnione postanowienia noworoczne

Tak, to już drugi post dzisiaj, ale tamten był, bo być musiał :) A więc chcę podzielić się z wami swoimi postanowieniami noworocznymi dotyczącymi Masiego :)
1. Zaczynam zbierać na nowy aparat :) Mój cel to lustrzanka dobra do zdjęć w ruchu :) Od zawsze lubiłam robić zdjęcia, a zwłaszcza psiakom czy innym zwierzętom. Jednak z moim aparatem to naprawdę trudne. Kiedy złapię dobry moment jakość jest tak słaba, że w sumie mało co widać. Mój obecny aparat to Nikon Coolpix P90 oraz Nikon Coolpix L19, a mój cel to lustro Nikon lub Sony :)
2. Sprzedanie wszystkich simsów :D Mam ich sporo bo TS2 Cztery Pory Roku, TS2 Własny Biznes, TS3, TS3 Wymarzone Podróże, TS3 Zwierzaki, a w sumie ich nie używam. Jeszcze dzisiaj wystawię je na sprzedaż :)
3. W lecie chcę ułożyć dla Maxiowatego tor Agility :)
4. Zacznę trenować z Maxem Frisbee.
5. Będę pisała na tym blogu co najmniej raz w tygodniu, ponieważ taki blog to świetna pamiątka :)

To chyba tyle. No to.. do napisania :)

Kim jest Max?

Pierwsza notka oznacza zawsze to samo :) Dowiecie się kim jest Max. A więc Maxidełko to kundelek, mały, ale potężny :) Urodził się u rodziny mojej rodziny, którzy nie dopilnowali swojej suni (nie popieram takiego zachowania). Potem był u mojego dziadka, ale wiadomo, na wsi ludzie starsi nie mają w nawyku mycia, czy nawet czesania swoich psiaków. A co gdyby z Maxiego została kupka kołtunów? Nie mogliśmy na to pozwolić! I po długim przekonywaniu rodziców Masiu wylądował u nas 4 września 2012r.:)

Jeden z pierwszych dni Masiego u nas
Od początku wiedzieliśmy, że Maxa trzeba wykastrować, a to ze względu na to, że w domu mamy też drugiego psiaka, a właściwie suczkę. Max został kastratem jakoś na przełomie września i października. Maxik ładnie siada i waruje. Na spacerach czasem jest spuszczany bez smyczy i jeszcze się nie zdarzyło, żeby nam uciekł. Na początku miał brzydki nawyk ganiania za samochodami, ale jakoś tak sam z siebie przestał to robić. W marcu mam zamiar zacząć trenować Agility z moją perełką. Co prawda tor będzie domowej roboty, ale będzie ;D A teraz zdjęcia Maxiowatego, chronologicznie oczywiście :)

Wrzesień 2012

Wrzesień 2012

Grudzień 2012

Grudzień 2012


Grudzień 2012
Grudzień 2012
Styczeń 2013

Styczeń 2013